Wdałam się dziś niepotrzebnie (lub być może potrzebnie) w polemikę z Klientką odnośnie wykonania makijażu permanentnego w trakcie karmienia piersią ?
Wydawałoby się, że temat oczywisty, a jednak znów zaskoczyło mnie podejście dorosłego, i wydawałoby się, odpowiedzialnego Klienta.
- Jak wiadomo nie wykonuje się jakichkolwiek dermo pigmentacji w trakcie ciąży oraz karmienia. Przyczyną takiego podejścia jest możliwość przedostania się substancji zawartych w pigmentach do łożyska oraz mleka matki.
- Dodatkowo istnieje szereg innych powikłań i reakcji niepożądanych po zabiegu, które mogą wystąpić u każdego, niekoniecznie ciężarnej lub karmiącej. Jednakże skutki dla osoby z przeciwskazaniem do zabiegu mogą być dużo bardziej obciążające. Każdy szanujący się linergista/tatuażysta nie wykona zabiegu kobiecie karmiącej i w ciąży.
- Do każdego leku, nawet zwyklej pigułki na ból głowy, dołącza się ulotkę z potencjalnymi skutkami ubocznymi (zauważyłaś, że zajmuje to około 1/3 całego druku?) Producent nie bez powodu wymienia każdy możliwy skutek uboczny zażycia leku chroniąc Ciebie oraz swój koncern). Dokładnie w taki sam sposób salon PMU/Tattoo chroni Ciebie i siebie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć reakcji organizmu na podanie ciała obcego dla każdej jednostki decydującej się na zabieg.
- W zawiązku z tym, że branża jest młoda pod względem dostępnych opracowań medycznych i przede wszystkim naukowych zachowujemy maksymalną ostrożność z podjęciem decyzji o wykonaniu zabiegu.
- Warto wdać się w polemikę w tej dziedzinie z każdym, kto ma pojęcie na temat parametrów fizykochemicznych stosowanych substancji w dermo pigmentacjach, tatuażystą lub linergistą z olbrzymim doświadczeniem i bagażem doświadczeń. Z osobistych obserwacji zauważyłam, że wyłącznie brak dostatecznej wiedzy w tym temacie wśród linergistów/tatuażystów powoduje zbyt pochopną decyzję o wykonaniu zabiegu pomimo istniejącego przeciwskazania do zabiegu i nacisku klientki/ta. Dodatkowo zalecam zasięgnięcia opinii u lekarza i wydania pisemnej zgody na wykonanie zabiegu w trakcie ciąży lub karmienia – nie u żadnych certyfikowanych specjalistów, tylko specjalisty, który uzyskał prawo wykonania zawodu (PZM) w Naczelnej Izbie Lekarskiej i tym samym odpowiada za swoje decyzje.
- Dokładnie w tym roku, weszło w życie najnowsze rozporządzenie Komisji Europejskiej Unii Europejskiej w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów (REACH; Reg. EU 2020/2081, załącznik XVII) w odniesieniu do substancji wchodzących w skład tuszów do tatuażu lub makijażu permanentnego zostało opublikowane 14 grudnia 2020 roku. Dokument ma zapewnić ochronę ludzi przed zagrożeniami związanymi z wykorzystaniem niektórych związków chemicznych zawartych w mieszaninach do tatuażu/PMU.
- Pozostaje na koniec kwestia jak dla mnie oczywista: dermo pigmentacje nie są zabiegiem ratującym życie!! Czy okres ciąży i karmienia (tak wyjątkowe dla organizmu dziecka i matki) są czasem na podejmowanie takich decyzji??? Serio?? Jak dla mnie nie. Ale skoro już się uprzesz i znajdziesz osobę, która wykona Ci tatuaż odpowiedz sobie na pytanie „a jeśli będę tą jedną, nawet na milion, która stanie się ofiarą najgorszych możliwych powikłań? Zaszkodzę swoją fanaberią nie tylko sobie, ale i dziecku? Pomijam fakt, że tatuażysta pójdzie z torbami, gdyż każdy sąd uzna, że dopuścił się czynu niedozwolonego. Pozostawiam temat Twojej wyobraźni oraz sumieniu. ?